Większość studentów wyjeżdża z rodzinnych domów, by móc podjąć naukę na uczelni wyższej. Okazuje się, że nadal to tereny wiejskie są najbardziej zaludnione, ale szkoły wyższe funkcjonują przecież w dużych miastach. Tylko nieliczni mogą więc pozostać w domu rodziców i jednocześnie w pełnym komforcie studiować. Gdzie więc mieszkają najczęściej studenci? Ile płacą za lokum w czasie studiów? Mają do wyboru co najmniej kilka możliwości.
Mieszkanie w akademiku
Jeszcze nie tak dawno, to właśnie akademik był najczęściej realizowaną formą mieszkania w czasie studiów. Rynek nieruchomości i wynajem prywatnych mieszkań nie był tak rozwinięty. Akademik pozwalał też ograniczać wydatki, bo po prostu był tani. Również dzisiaj jest to najtańsza opcja, ale niestety nienajlepsza. Mieszkanie w jednym pokoju z kilkoma studentami nie stwarza dobrych warunków do nauki, a wspólna kuchnia i łazienka nie daje komfortu codziennego funkcjonowania.
Wynajem wspólnego mieszkania
Znacznie lepszą opcją aniżeli akademik jest wynajęcia jednego, dużego mieszkania, by czas studiów spędzić, mieszkając co najmniej z kilkoma studentami. Najczęściej są to nieruchomości z kilkoma pokojami, które dają nieco intymności.
Kawalerka
To opcja dla tych bardziej zamożnych, ale za to najbardziej komfortowa. Studenci mają też do dyspozycji mikroapartamenty na wynajem. Gdańsk czy Warszawa właśnie takie oferuje. Są w pełni wyposażone, dają optymalną wygodę i są nieco tańsze niż prywatne pokoje dla studentów. Gdańsk i inne duże miasta na terenie Polski wykazuje ogromne zainteresowanie takimi lokalami.
Własna nieruchomość
Wspomnieliśmy już, że tylko niektórzy mogą mieszkać z rodzicami podczas studiów. Jeszcze mniej liczna grupa ma to szczęście, że jeszcze przed studiami nabywa swoje pierwsze, własne „M”. Weźmy pod uwagę, że to wydatek rzędu co najmniej 300 tysięcy złotych, jeśli spojrzymy na niewielkie mieszkanie i to nie w centralnej lokalizacji. Najczęściej takie mieszkania finansowane są z oszczędności rodziców, ewentualnie student nabywa je w drodze dziedziczenia. Studenci rzadko kiedy mogą otrzymać kredyt hipoteczny ze względu na brak zdolności kredytowej. Nie pracują albo zarabiają przecież zbyt mało.