5 lipca w godzinach wieczornych do Warszawy ma przylecieć prezydent USA Donald Trump. W związku z tym już od kilku dni na ulicach stolicy dostrzec można szereg utrudnień. Zamknięte drogi, objazdy, zmiany tras linii autobusowych i tramwajowych to tylko niektóre z niedogodności, jakie napotykają mieszkańcy wielkiej metropolii.
Trump zatrzyma się w Hotelu Marriott, w ścisłym centrum Warszawy, dokładnie naprzeciwko Pałacu Kultury i Nauki. Sprawia to, że jego oficjalna część wizyty również przebiegać będzie w tych okolicach. Już jutro o godzinie 9:00 Trump ma umówione spotkanie na Zamku Królewskim, gdzie będzie rozmawiał z prezydentem Dudą. Później ma wygłosić przemówienie na Placu Karasińskich.
Paraliż centrum miasta będzie utrudniał życie Warszawiaków do czwartku, mniej więcej do godziny 14:00, bo to wtedy prezydent USA będzie już w podróży powrotnej na lotnisko. Na całym Starym Mieście oraz w Śródmieściu zakazany będzie postój samochodów. Zakazy te dotyczyć będą również zatoczek, chodników i niektórych miejsc postojowych. Część parkingów zostanie całkowicie wyłączona z ruchu. Tak samo, jak większość ulic w pobliżu Zamku Królewskiego. Nieprzejezdna będzie między innymi ulica Miodowa, Podwale, Senatorska i Długa.
Dla pieszych zamknięty zostanie Plac Zamkowy. Utrudnienia w ruchu dla wszystkich dotyczyć będą też okolic hotelu Marriott oraz lotniska Chopina. Na szczęście Aleje Jerozolimskie czy Żwirki i Wigury nie zostaną zamknięte, ale na pewno zostaną wytyczone rejony, na których ulice te zostaną zwężone na czas przejazdów samego prezydenta oraz jego gości.